Jedną, która miała ładny materiał i nadruk i troszeczkę przypominała te Mirandy (pokazane tutaj) - obcięłam na spódnicę długą. Wygląda to nawet fajnie.
A teraz jeśli będę kupowac jakieś długie sukienki na wiosnę/lato, to mam upatrzone takie dwie (i inne juz przynajmniej nawet nie kuszą):
Te dwa zdjęcia rozwiązują również dylemat na stylizację dla tych sukienek. Przy tej pierwszej własy rozpuszczone, przy drugiej upięte.
No i te sandałki do tego. Wcześniej takich nigdy nie nosiłam. Teraz już sobie takie kupiłam, ale jeszcze muszę znaleźć takie sukienki. Widziałyście gdzieś podobne?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz